W opcji Super Przejście jest jeszcze lepiej
- Ja wiem, że to nudne i naprawdę nie jestem złośliwy, ale jak wprowadziłem tradycje to muszę ponosić konsekwencje. Panie Michale, jakieś preferencje co do modelu? - ironizuje Marcin Gruszka.
Warto przypomnieć słowa Wojciech Jabczyńskiego, rzecznika Orange, który po konferencji T-Mobile zapewniał, że - nasz pomysł, nie będzie tylko marketingowym copy-paste. Planujemy dać wam dużo więcej (...) ofertę, dużo szerszą niż ze zryczałtowanym abonamentem i zaszytymi rozmowami no limit do wszystkich sieci.
Zdaniem analityków oferty no limit to sposób na ograniczenie spadku przychodów operatorów po tym, jak Urząd Komunikacji Elektronicznej zredukuje stawki MTR (opłaty międzyoperatorskie). Marketingowo cena 79 zł została już ustalona przez rynek, po tym jak opadnie już reklamowy szum, nie będzie ona miała znaczącego udziału w rynku. Oznacza to tylko tyle, że Play, T-Mobile, Plus i od dzisiaj Orange przestają się różnić od siebie cenami.
Według statystyk obecnie klienci abonamentowi nie wydzwaniają średnio więcej niż 250 – 300 minut miesięcznie, a takie pakiety można już dostać w abonamencie o połowę niższym niż najtańszy no limit bez telefonu. Operatorzy komórkowi, mają zatem ciężki orzech do zgryzienia. Zaczyna się wyścig o to, kto da klientom więcej w ramach usług dodatkowych w tym zaszytej do oferty rozrywki.
Na rynku telekomunikacyjnym dawno nie było tak ciekawie. Nowe oferty zapewne ożywią rynek, ale czy wywołają masowego przechodzenia klientów z sieci do sieci?
Źródło: Telix.pl